Moja historia używania garnków firmy Zepter

Pierwszy raz się spotkałam z naczyniami firmy Zepter jeszcze w 1998. Wtedy ta firma dopiero się pojawiła w Polsce i większość osób myślała że Zepter to kolejne oszustwo, bo nikt nie wierzył że garnki mogą kosztować powyżej 1000 złotych.

Mój znajomy zaprosił mnie na prezentację gdzie się dowiedziałam o tych zepterowskich naczyniach i o tym, że są one wykonane ze stali nierdzewnej 18/10 i że w tych naczyniach da się ugotować warzywa bez wody oraz usmażyć mięso bez oleju. Teraz to pewnie każdy wie, że to da się zrobić, bo są różnego rodzaju grille oraz naczynia do gotowania na parze. Ale w tych czasach to naprawdę robiło wielkie wrażenie. Tym bardziej że proces gotowania w naczyniach Zepter był pokazywany na żywo.

Po tej prezentacji ja kupiłam sobie jedną małą patelnię, jedną dużą i jeszcze jedno naczynie do gotowania. Nie pamiętam ile zapłaciłam, ale na pewno to nie była mała kwota. Moi znajomi i rodzina mówili mi że głupio zrobiłam ( chociaż teraz większość z nich ma te naczynia J ). Ale cóż umowa była podpisana, pieniądze zapłacone. Tak że drogi powrotnej już nie było.

Od pierwszego dnia używania tych naczyń byłam zachwycona! Wszystko co mi pokazywali na prezentacji w biurze Zeptera okazało się prawdą. Mięso smażyłam absolutnie bez oleju. Oraz powoli przestałam dodawać soli do potraw. Bo wszyscy od małego wiemy o tym, że sól jest białym zabójcą, ale i tak nadmiernie jej używamy. Ziemniaki i różne inne warzywa gotowane bez wody – tego w ogóle nie opisać! Po prostu trzeba spróbować! Dla tego bardzo wszystkich zachęcam do spróbowania. Tym bardziej, że to można zrobić na darmowej prezentacji.

Podsumowując swoją opinię o firmie Zepter oraz o ich rewelacyjnych naczyniach powiem, że polecam. Już mam te naczynia 17 lat i wyglądają one bardzo dobrze! (to potwierdzają zdjęcia tych naczyń które dodam niżej).  Jedzenie wychodzi bardzo smaczne, a co najważniejsze zdrowe! Czy te naczynia są drogie? Trochę tak, nie każdy może wydać na raz około 3000 złotych za zestaw. Ale zawsze jest opcja rozłożenia opłaty na raty.  Nie jestem w stanie policzyć ile zaoszczędziłam za pomocą zepterowskich naczyń. No bo chyba nie da się policzyć tych litrów oleju którego nie wykorzystałam oraz to, że nie wydawałam w ciągu tych 17 lat ani grosza więcej na patelnie.

Jedynie na co wydałam to na wymianę termokontrolerów(koszt około 30 złotych), bo jest to rzecz zużywalna.

Jeszcze moja wielka uwaga o tych zepterowskich naczyniach. Jak ktoś komuś chcę dać na prezent tą patelnie, to później koniecznie wyjaśnijcie tej osobie jak prawidłowo używać tych naczyń. Bo często się spotykam z krytyką w internecie adresowanych do firmy Zepter, że jedzenie przywiera i t.d. Ale w większości przypadków są to ludzie, którzy po prostu nie wiedzą jak prawidłowo używać tych naczyń. Zawsze przecież można wybrać się na prezentację i o wszystko zapytać.

Bardzo zachęcam do pozostawienia również swoich opinii w komentarzach albo wysyłaniu mi ich na maila. Z wielką przyjemnością je opublikuje.

Gorąco wszystkich pozdrawiam!